niedziela, 29 kwietnia 2012

Przewróciłaś się z brzuszka na plecki! I lubisz to!

Dzisiaj rano ćwiczyłyśmy przewroty z brzuszka na plecki i odwrotnie wg. wskazówek Pani terapeutki ze Zgorzelca. I po kilkunastu minutach sama się przewróciłaś, bez niczyjej pomocy, na płaskim podłożu! Cieszyłam się jak dziecko! Ciocia Cela też! Ćwiczenia o dziwo, sprawiały Ci frajdę. Tą Panią poleciła nam Ciocia Ewka. Fajnie się złożyło bo miałyśmy okazje odwiedzić Ciocię w pracy tj. w niemieckim Zoo. Było bardzo fajnie, garnęłaś się do wszystkich zwierząt. To Zoo to raczej była taka duża farma gdzie można pooglądać zwierzęta z bliska, pogłaskać je i nawet wyczesać kozy lub pokarmić kurczaczki. Ty byłaś zachwycona wszystkimi zwierzakami, od kurczaczków po lamy. Biała stara koza polizała Ci rączkę ale w ogóle się nie bałaś! Ta sama koza grzebała nam w torbach w poszukiwaniu jedzonka. Była też wioska tybetańska, przed jednym z domów karmiłam cię w cieniu. Tak sobie myślę, że naprawdę wiele nie trzeba żeby być szczęśliwym. Ludzie w tybecie mają dom, zwierzęta i siebie. Czasem im ciężko ale są szczęśliwi. Dają radę bez telefonów czy samochodów. Ja już zostałam pochłonięta przez konsumpcjonizm więc mogłoby być ciężko w Tybecie. Odwiedzić warto.
Zasnęłaś podczas masażu


Masz spiętą prawą stronę ciała, trzeba cię masować żeby ciało było spięte symetryczne.



Kilka dni wcześniej odwiedziłyśmy Twoją prababcię Stasię i pradziadka Tadka. Bardzo się ucieszyli. Tak niewiele trzeba żeby kogoś uszczęśliwić. 

W uścisku prababci

Z pradziadkiem Tadkiem i prababcią Stasią

Tusia po przekazaniu wiadomości o ciąży :)


w drodze do samochodu



W tym tygodniu odwiedziłyśmy też dziadka Jurka w dniu jego imienin. Odważę się stwierdzić, że rozkręciłaś troszkę imprezkę....na końcu wszyscy śpiewali Ci "na Wojtusia z popielnika", bardzo miłe spotkanie. 

Wujek Klimczyk Cię rozbawiał


Poprzednia niedziela upłynęła na leniwym wylegiwaniu się w łóżku.


Maya rządzi!

Dziadek mięknie jak Cię widzi :)

Gdzieś między bieganiem po lekarzach ja i Ciocia Marta znalazłyśmy czas na upiększenie się!  


Nasza fryzjerka Ula

To zdjęcię dedykuję Cioci Józce. Zgadnij co i gdzie ..?

Nasz stary Jawor


 Ostatnio jak Cię usypiałam, poczułam się bardzo szczęśliwa! Patrzyłam na Ciebie jak sobie gaworzysz (ostatnio dużo masz do powiedzenia:) i bawisz się stópkami. Czułam twój słodziutki zapach. I czułam się szczęśliwa! Fajne uczucie.


W sypialni u Cioci Celi

Na targu w Strzegomiu

Podobało Ci się w tym samochodziku

U Cioci Tusi

W odwiedzinach u Sylwi Białozorskiej


Pod posterunkiem Policji - Sylwia woła swojego narzeczonego

Jesz już biszkopciki, no może jedzenie to jeszcze nie jest...

Przed wejściem do niemieckiego Zoo

Kilka zdjęć z ostatnich upalnych dni. My tu się prażymy a Tatuś marznie w UK. Szkoda, że go tu z nami nie ma... 




Babcia myje auto a prababcia Cię huśta na huśtawce

Nasz żółw

W Niedku

Dodaj napis


Nasza Manieczka

Babcia i Dziadziuś uwielbiają jak ich odwiedzasz

W restauracji Kameleon









sobota, 21 kwietnia 2012

Wyprawa do Zoo

W piątek Babcia Krysia zabrała nas do Zoo. Było bardzo fajnie, dużo śmiechu! Fajnie tak w babskim gronie gdzieś się wybrać. Zwierzęta co prawda najmniej Cię interesowały ale co tam, jeszcze tam wrócimy:)
Po tym wypadzie Babcia Krysia było ledwo żywa, Ciocie zresztą też hahah.


W drodze do Zoo

Oglądasz Niedźwiady

W końcu Ciocia Marta wzięła Cię na ręce!

Bardziej od Niedźwiedzi interesował Cię strumyk z małym wodospadem.

Nóżki zawsze w ruchu!

Mama z siostrami

Tulasz się żeby zabrać mi okulary:)
Małpki w tle i jedna na pierwszym planie-w białym sweterku :)

Mamie nie udało się zabrać okularów to próbujesz z Babcią.


  
 21/4/12

Dzisiaj kupiliśmy Ci wózek. Różowy! Tak się broniłam przed tym kolorem ale Tobie jest po prostu cudnie w różu. W ogóle jest Ci ładnie w żywych kolorach. I chyba zimnych ale tego nie jestem pewna.
Plan był taki, żeby kupić Ci wózek koloru fuksji ale nie dostarczono takiego koloru, więc miałyśmy do wyboru: zielony, czarny, różowy i inny zielony. Wkładałam Cię do każdego żeby zobaczyć w którym Ci najlepiej :) Róż wygrał jak już wiesz. Tak czy siak zaznaczyłaś każdy,  liżąc to przęsło pośrodku. Ciągle Cię upominałam,' Maya nie jedz wózka'! Nic nie pomagały słowa - Babcia musiała wziąć Cię na ręce bo zjadłabyś wszystkie wózki! Te ząbki są chyba tuż tuż...


Sklep w Legnicy w Galerii

Modnisia

 Po wózkowych zakupach pojechałyśmy do Babci Danusi. A tam już czekała stęskniona Ciocia Alicja. Wujek Peter mówi, że miedzy Babcię i Ciocię woli nie wchodzić, i że nacieszy się Tobą w Anglii hehe. Ciocia i Wujek są na etapie remontowania nowego domu, ciężkie wybory jutro przed nimi. Nie łatwo jest teraz urządzić dom, być może dlatego, że za dużo jest teraz do wyboru. Sama zobaczysz za kilka lat :) Trzymamy kciuki za trafione wybory Cioci i Wujka:)



Wygłupy z Ciocią Alicją


czwartek, 19 kwietnia 2012

Głupi dzień! Ale nie najgorszy!

Dzisiaj to jeden z tych dni gdzie wszystko idzie nie tak.  Ja mam zdiagnozowane kamole w pęcherzyku żółciowym, Babcia Danusia też miała ciężki dzień i nie za dobrze się czuła. Ty jakaś bardziej marudna byłaś. Taki dziwny dzień. 
Na szczęście jest już wieczór i wszystko wraca do normy. Z tego stresu i nerwów aż mamy małą głupawkę tj ja, ciocie, babcia i dziadek. A wszystko przez lody Cioci Celi, takie pyszne aż oko skacze haha!


Byłyśmy też na spacerku. Poszłyśmy do cioci Maryli i do sklepu w Niedku a potem do Cioci Anity. Do domu wróciłyśmy polnymi drogami - byłaś zachwycona! Rozglądałaś się i w ogóle nie płakałaś bo się nie nudziłaś!

U cioci Maryli, pogaduchy z Hanią

Spacerkiem do sklepu

Pod sklepem w Niedku

Wracamy do domku


Na tyłach stodoły-tutaj mama bawiła się za dziecka