wtorek, 28 lutego 2012

Już prawie sama usiadłaś i rozsmakowywałaś się w ogórku!

Miałaś chęć na ogórka!
Dzisiaj leżałaś sobie w wózku i nagle zaczęłaś siadać, już prawie prawie ale odpuściłaś..oczywiście się zezłościłaś i musiałam Ci wytłumaczyć, że świetnie Ci poszło i nie ma po co krzyczeć:)
I jeszcze jedna fajna rzecz: chciałaś zjeść ogórka! Nie zdarzało sie wcześniej żebyś otwierała buzię przy naszej kolacji. a dzisiaj chciałaś zjeść moją kanapkę i ogórka! Uśmialiśmy sie z Ciebie bo jak Tata zabieral ogórka to krzyczałaś i się denerwowałaś! Zabawny widok:)
Poza tym dzień jak co dzień, poza tym, że na spacerek poszłyśmy wieczorem a nie w ciągu dnia. Bardzo fajnie było, ty sobie spałaś a ja poznawałam nowe osiedla i podglądałam ludzi w domach. W Anglii mnóstwo ludzi nie zasłania okien na noc i wszystko widać, co robią i jak mają urządzone domy. 
Nasze poranne wygłupy

Uwielbiam patrzeć jak bawisz się stópkami i co chwile zerkasz czy jestem obok



W naszej super kuchni z lat 20-stych
Po obudzeniu lubisz sobie pogaworzyć i pośpiewać

Nowe smaki

poniedziałek, 27 lutego 2012

Stópki-ulubiona zabawka

Z Olivią w dniu twojego 5-ego miesiąca:)

Pełna powaga, przecież mam już pięć miesięcy na karku:)

Co mnie rozczula

Jak zwykle obiecałam sobie, że pójdę spać wcześniej ale znowu siedzę do późna. No ale inaczej nie byłoby tego bloga...
Staram się cieszyć chwilą bo mam wrażenie, że czas tak szybko ucieka i że za niedługo będziesz już dorosłą kobietą a nie moim bobaskiem, którego mogę wyściskać i wycałować i który mnie obhaftuje i obślini. I boję się, że za chwilę już tego nie będę pamiętać! I mam wyrzuty sumienia jak chcę robić coś innego, że powinnam ten czas spędzać tylko z tobą. No ale jak to mówią szczęśliwa mama-szczęśliwe dziecko:) Tak więc postanowiłam, że będę oduczać się mieć wyrzuty sumienia, że chce robić coś jeszcze ale w zamian każdą chwilę (prawie) spędzona z tobą postaram się przeżywać na 100%. Ten post piszę żeby Ci powiedzieć co mnie rozczula i powoduje, że kocham cię jeszcze bardziej.

Po pierwsze jak coś starasz się chwycić, jak sięgasz po wszystko co jest w zasięgu twojego wzroku. Uwielbiam jak się niezgrabnie przechylasz i celujesz rączkami tak, jak ja celuję w tatę poduszką..

Uwielbiam jak chcę ci dać buziaka a ty odruchowo otwierasz buzię, a zaraz po tym chcesz ugryźć mi twarz. Kończy się tym, że jestem podrapana od twoich pazurków, ośliniona i  szczęśliwa!

I nasze poranki kocham! Wstajesz wcześniej niż ja, więc biorę cie do łóżka (tata już w pracy jest zazwyczaj) i ja sobie dosypiam a ty się bawisz moją twarzą, swoimi rączkami i nóżkami. Potem zasypiasz na jakąś godzinkę i budzisz mnie znowu ok 8am/9am i muszę wstać ponieważ ciebie już nie zadowala leżenie, wolisz siedzieć. Sadzam cię na brzuchu opieram o moje kolana i tak się bawimy jeszcze chwilę. Rano masz świetny humor, dużo gaworzysz, śpiewasz i śmiejesz się! Nigdy nie lubiłam poranków ale z tobą to coś innego...to taki nasz bardzo fajny rytuał.

Śmieję się jak bawisz się rączkami i stópkami, przesłodki widok ale jeszcze fajniejszy jest jak krzyczysz na swoje stópki lub rączki! Tak ogólnie to taki nerwusek jesteś. Już się boję co będzie za kilka lat...

Ostatnia Twoja umiejętność to jedzenie zupek. Super wyglądasz jak widzisz, że niosę słoiczek i łyżeczkę i od razu otwierasz buzię! Ciekawe jest to, że jak podsuwam ci np. kawałek chleba lub czegoś innego, żeby sprawdzić reakcje, to nie otwierasz tak chętnie buzi. Wnioskuje, że rozpoznajesz słoiczek:)

Lubie twoją ciekawość, jak rozglądasz się dookoła, jak zwykłe pudełko może być dla ciebie interesujące. Masz przy tym specyficzną minkę, szczególnie jak ktoś trzyma cię na rękach. Wyglądasz jak mały filozof,   jakbyś patrzyła z pewnego rodzaju mądrością i arogancją zarazem. Fajny masz wzrok-taki mądry i świadomy.

Pewnie jest jeszcze co najmniej kilka rzeczy, które mnie 'rozpływają' ale muszę coś zostawić na kolejne posty:)
Dobranoc Mayeczko:)

Zdjęcia

Uwielbiasz śmiać się do swojego odbicia:) To jest taty patent na ciebie.

Przesłodko wyglądasz jak leżysz na brzuszku, tylko trzeba cię zabawiać bo szybko się nudzisz

Na kawce Costa-ulubiona kawka mamy i taty

Bez komentarza

Najpierw bawisz się słodko a zaraz potem krzyczysz na misia...temperamentna jesteś!

Jeden z naszych poranków, bawisz się na moim brzuchu a ja leniuchuję

Po wszystko sięgasz, wszystkiego chcesz dotknąć, z jakiegoś powodu to mnie rozczula

W dobrym humorze

Na spacerku, poznajemy zakamarki Wibsey

Kolejne fotki

Jak Ci coś nie leży to zamieniasz się w małą terrorystkę..

..tylko po to żeby za chwilkę stać się znowu aniołkiem
Lubisz siedzieć w tej podusi, nie krepuje twoich ruchów

Po wielkim płaczu, moment zadowolenia


niedziela, 26 lutego 2012

Dzisiaj kończysz 5 miesięcy! Leci ten czas szybciutko. Teraz siedzisz w huśtawce i cudownie gaworzysz ale chwile wcześniej bardzo płakałaś przy zmianie pieluszki. Czasami nie wiemy co Ci jest i dlaczego tak strasznie płaczesz.  No ale jesteś dzieckiem i w tym momencie tylko w ten sposób możesz zakomunikować, że coś jest nie tak. Jakoś przetrwamy ten okres ale nie zawsze jest łatwo:)
Fajne jest to, że zaraz po takim płaczu uśmiechasz się cudnie, wyciągasz rączki dosłownie do wszystkiego i chcesz mnie ugryźć w nosa.  Te chwile powodują, że macierzyństwo i ojcostwo jest przeżyciem nie do opisania! A ty jesteś takim super mięciutkim bobaskiem którego na sam widok ma się ochotę całować, przytulać aż muszę się powstrzymywać żeby Cię nie ścisnąc za mocno!
Pisząc tego posta musiałam cie wyciągnąć z huśtawki, wycałować i wytulkać a ty jak zwykle przy każdym buziaku otwierałaś buzie jakbyś chciała mnie ugryźć-uwielbiam to!
Kończę bo zaczynasz sie irytować swoimi stópkami-chyba nie wiesz, że to twoja część ciała :)

Pierwszy raz usnęłaś w huśtawce, cudowny widok!

Pełen luz..
Pierwsze papki działały na ciebie jak na mamę myśl o ciepłej wódce, szczególnie po Sylwestrze 2010/2011. Wtajemniczeni wiedzą co mam na myśli...

 Pierwsza owsianka. Ładnie się tutaj uśmiechasz ale chwile wcześniej miałaś odruch wymiotny...ponoć tak jest po przejściu z butelki na łyżeczkę.

U Sylwii i Rafała, mimo że ciągle się darłaś to dzieci nadal Cię lubiły.
Olivia traktowała cię jak swojego dzidziusia, karmiła, asekurowała przy zmianie pieluszki,  dbała o twojego smoczka, przymierzała twoje ciuszki:)

Na wycieczce do Grassington, Yorkshire Dales. 19 Luty 2012r
Byliśmy tam z tobą kilka miesięcy wcześniej ale Ty nie mogłaś jeszcze podziwiać widoków..

W Ilkley na spacerku. My podziwialiśmy stare angielskie osiedle a ty podziwiałaś wszystko dookoła,   nie z wózka oczywiście, w wózku jest dla ciebie za nudno!

Rafał dowiózł z Polski prezenty gwiazdkowe. Żyrawkę lubisz bardzo, szczególnie jej grzywę bo można ją wyrywać.

Od jakiegoś czasu reagujesz na swoje ulubione zabawki, uwielbiasz te z twarzami. Tutaj w trakcie karmienia śmiejesz się do rozpuku z misia od wujka Piotra Sponsora.

Shoping! Wyjście z tobą na zakupy należy do wyzwań. Nie jesteś w stanie usiedzieć w wózku dłużej niż pół godziny a potem drzesz się jak Chylińska na koncercie. Wszyscy się gapią bo ty nie płaczesz, ty krzyczysz na mnie! Przestajesz w momencie gdy wyciągam Cię z wózka-spróbuj zakupów z siedmio-kilowym bobasem na ręku :) Zdjęcie zrobiłam na samym początku zakupów, potem już nie było tak słodko. Ludzie Cię zaczepiali i mówili, że jesteś słodka ale my wiemy jak jest :)

Marchewka z ryżem-była wszędzie, na poduszce, na mnie, na obrusie w twoich włosach...
Olivia czyta dzieciom-we własnym języku:)


Już prawie sama siedzisz

Ty tańczyłaś z tatą a ja tworzyłam tego bloga

Uwielbiasz czytać...ale tylko 5 min potem krzyczysz na książeczki:)

piątek, 24 lutego 2012

Zaczynamy...


Nadszedł ten dzień, udało mi się utworzyć bloga. Ty w tym czasie Mayu tańczyłaś z tatą do muzyki..przeróżnej.. (Trzeci wymiar 'Dla mnie masz stajla', The passanger of Iggy Pop, Ascetoholix  'suczki' a nawet Letni chamski podryw 'bigos'...bez komentarza)
Może uda mi się załączyć filmik.
Jutro kończysz 5 miesięcy i jesteś przefajna choć czasem dajesz nam popalić.
Potraktujmy tego bloga jak taki pamiętnik online, bo tak szybko zapominamy, tak wiele rzeczy umyka, tak szybko rośniesz...a ja chciałabym pamiętać każdą twoją minkę, grymas, słowo i ruch rączek.
Niedługo zaczniesz mówić i nie ma mowy żebym przegapiła wpisy z twoimi przejęzyczeniami. 
Mam nadzieję, że jeszcze nie raz się uśmiejemy z tych wpisów... na pewno :)